Szukaj

czwartek, 13 marca 2014

Pałac pamięci - bujda czy mnemotechnika? + o pamięci słów kilka

Witajcie!

Jako że jest to mój pierwszy post tak na tym blogu, jak w całej mojej karierze bloggera, proszę o konstruktywną krytykę ;) ~Mysteriala

(Źródło - http://www.mnemotechnika.com/)

Mnemotechniki

Na początku powinnam chyba wyjaśnić tytuł posta. Czymże jest tajemniczo brzmiąca "mnemotechnika"? Jest to ogólnie rzecz biorąc technika, którą posługuje się mnemonista, czyli człowiek, który wykazuje niezwykłe umiejętności w dziedzinie zapamiętywania. Przykładową taką techniką jest opisany niżej pałac pamięci. Mnemonistą może zostać każdy przeciętny Kowalski, pod warunkiem, że trochę potrenuje.





Komu zapamiętuje się najłatwiej?

Niestety niektórzy są pod tym względem uprzywilejowani przez Matkę Naturę. Najlepiej zapamiętują synkretycy (ciekawostka - z niewiadomych przyczyn słowo to nie występuje w wyszukiwarce google w omawianym przeze mnie znaczeniu). Są to ludzie, którzy mieszają kilka zmysłów, uzyskując całkiem przydatne skojarzenia. W praktyce oznacza to tyle, że np. widząc literę "H", synkretyk zawsze i wszędzie skojarzy ją z kolorem żółtym.


Jeżeli chcecie sprawdzić, czy także zaliczacie się do tego zacnego grona, najprostszym sposobem jest spisanie alfabetu i, na osobnej kartce, kolorów, które kojarzą się wam z daną literką. Po tygodniu znów napiszcie jaki kolor kojarzy wam się z daną literką (oczywiście bez sprawdzania poprzednich odpowiedzi). Jeżeli odpowiedzi są takie same - możecie nazywać się synkretykami. Uwaga! Podany przykład sprawdza tylko synkretyzm na linii wzrok-mózg, istnieją także inne połączenia (np. u mnie jest to węch-smak). Na pozostałe połączenia możecie wykonać analogiczne testy ;)


Skąd wziął się pałac pamięci?

Większość z Was kojarzy pewnie pałac pamięci z coraz popularniejszego ostatnio serialu "Sherlock". Wielu także wydaje się on bujdą wymyśloną na potrzeby filmu. Pałac pamięci był jednak znany już w starożytności. Według legendy, pierwszym jego użytkownikiem był Symonides z Keos. Był on bardzo próżny, więc zraził do siebie Bogów, którzy postanowili go ukarać. Podczas pewnej uczty zwalili na biesiadników dach. Przeżył tylko Symonides. Wszystkie ciała były tak zmasakrowane, że nie można ich było rozpoznać. Ocalały rozpoznał zwłoki, przyporządkowując je do miejsc, w których siedzieli biesiadnicy, gdy chodził między nimi. Tak został pierwszą udokumentowaną osobą, która użyła systemu miejsc do zapamiętywania.

(Źródło - http://wiggelylovesmusic.deviantart.com/ )

System miejsc

Dobra, wiemy już kto i w jaki sposób użył po raz pierwszy pałacu pamięci i co dalej? Jak mamy to wykorzystać? Załóżmy, że musimy dzisiaj kupić cukier, odebrać paczkę z poczty i napisać artykuł na bloga. Jesteśmy w tej chwili w szkole/pracy/drodze do domu. Jeżeli pierwszy raz korzystamy z tego typu techniki, siadamy gdzieś wygodnie i zamykamy oczy. Jeśli mamy już wprawę, możemy zbudować pałac myśli "w biegu".


Wyobrażamy sobie drogę, którą musimy przebyć do sklepu. Obok budynku widzimy oczami wyobraźni wielkie góry z cukru, z których zjeżdżają dzieciaki. (Kupić cukier) Kiedy dochodzimy do domu, przed drzwiami widzimy ogromną paczkę, z której wyskakuje przystojny, napakowany macho/piękna dziewczyna w stroju kąpielowym. (Odebrać paczkę) Wchodzimy do pokoju. Koło komputera siedzi fioletowy słoń, trzymający tabliczkę "Artykuł". (Napisać coś na bloga)

Im bardziej porąbane wyobrażenia, tym mniejsza szansa na to, że o czymś zapomnimy :) Obraz, o którym pomyślimy, powinien działać na nasze emocje. Może wywoływać np. uśmiech. Musi być także powiązany z miejscem, które na pewno miniemy/zobaczymy w ciągu dnia, inaczej nie będziemy mieli go z czym skojarzyć. Ta technika niesie ze sobą szereg możliwości, które tylko czekają na wykorzystanie. Oczywiście nie musimy wyobrażać sobie wszystkiego na raz. Jeżeli rano zwizualizujemy sobie wszystko na dany dzień, a coś nam dojdzie popołudniu, możemy po prostu dodać tą nową rzecz do naszego poprzedniego wyobrażenia.


(Źródło - http://www.mnemotechnika.com/ )

Budowa pałacu

Jak dotąd opisałam techniką najczęściej używaną, taką, którą po jakimś czasie wykonuje się automatycznie. Jeżeli mamy więcej informacji, musimy zbudować coś większego, niż droga z pracy do domu. Musimy zbudować pałac pamięci.

Jedynym ograniczeniem jest tutaj miejsce. Nie możemy skojarzyć wszystkiego z np. sklepem, bo po chwili informacje zaczną nam się mieszać. Nie tylko te aktualne, ale także te przeszłe i pewnego dnia kupimy cukier zamiast iść do dentysty. Dobrym sposobem na miejsce jest "chowanie" informacji w różnych szafkach/pudełkach, ogólnie w przedmiotach. Zamiast skojarzenia z naszym pokojem, kojarzymy coś konkretnie z biurkiem, lampką, głośnikiem, monitorem.

Najbardziej efektywne jest stworzenie w myślach jednego miejsca (tytułowego pałacu pamięci) i odwiedzanie go regularnie w celu dodania lub przypomnienia sobie czegoś. Gromadzimy w ten sposób wiedzę nie tylko teraźniejszą, ale także przeszłą.

(Źródło - film "Ruchomy zamek Hauru")

Nie dajcie zwieść się nazwie i nie wyobrażajcie sobie od razu zamku na wzgórzu z basztami i pięknymi komnatami. Nie bez powodu inną nazwą na to miejsce jest "Rzymski pokój". Najlepiej sprawdza się miejsce, które znacie, ale nie widujecie go na co dzień. Zmieniająca się rzeczywistość mogłaby zaburzyć obraz pałacu myśli. Miejsce to powinno być wszechstronne i różnorodne, dla ułatwienia zapamiętywania. Waszym pałacem może być stary dom, dawna szkoła czy miasto, które kiedyś odwiedziliście. Oczywiście najbezpieczniejszym wyborem jest miejsce, które nie istnieje, ponieważ nigdy do niego nie traficie i wizyta w nim nie zaburzy porządku waszego pałacu :)

Kolejną sprawą jest poruszanie się po pokojach. Składowanie wszystkiego w jednej hali raczej się nie sprawdza ;) Starożytni grecy poruszali się przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (o ile struktura pałacu na to pozwalała ;P), aby dostać się do szukanego miejsca, więc i informacji.

Przydatne mogą się także okazać znaki i drogowskazy umieszczane po drodze. Zapobiegną one zgubieniu się. Regularnie odwiedzany pałac może nam służyć długo i okazać się bardzo pomocny. Radzę nie wybierać sobie za dużego miejsca na pałac pamięci, szczególnie na początku, ponieważ wiele pustych pomieszczeń może utrudnić dojście do informacji.

Choć na początku techniki tutaj opisane mogą się wydawać dziwne, trudne, może głupie, działają, co potwierdza wielu użytkowników. Sama mam niezbyt rozbudowany pałac pamięci, który od czasu do czasu wykorzystuję.

Macie jakieś doświadczenia związane ze wspomnianymi tutajtechnikami? Wiecie coś, czym chcielibyście się podzielić? Czekam na wasze opinie.

~Mysteriala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz